Relacja z konta w Millenium
Konto bankowe
Na początku października otworzyłem konto nazwane jako dobre – wybór padł na Millenium. Słyszałem sporo o tym banku z przewagą na minus. Jednak oferta mnie zaintrygowała. Postawiłem sobie następujący cel: przetestować – jeśli się nie uda to…? Wiadomo, przeniesienie do lepszego banku po wybraniu z konkurencyjnej oferty.
Niebawem minie drugi miesiąc użytkowania konta więc czas na minipodsumowanie.
Najpierw werdykt: jestem na tak.
Ważna informacja na początek:
Po otrzymaniu karty debetowej automatycznie jest włączany pakiet Bezpieczna Karta – sprawdź czy nie chcesz go wyłączyć?
To co wybrałem i na co liczyłem zostało wypełnione.
Podstawowe parametry, którymi się kierowałem:
- konto ma być jak najbardziej darmowe – czyli podstawowe operacje, które są wykonywane na nim nie mogą generować kosztów.
Do podstawowych operacji zaliczam:
- wypłata w bankomatach dowolnego operatora za darmo
- zwrot za zakupy dokonane kartą
- płatność za rachunki
Punkt 3 w Miellnium dla Dobrego Konta jest spełniony połowicznie. Rachunki, które można by ustawić jako zlecenia stałe kosztują – darmowe pozostają jedynie rachunku wprowadzane ręcznie, np. kablówka+internet+telefon, opłata za telefon gsm, opłata za gaz, opłata za energię. W moim przypadku stałe zlecenie mogłoby być dla czynszu – stąd ta opłata jest ustawiona na innym rachunku, w innym banku
- konto nie może być ograniczone koniecznością utrzymywania minimalnego średniego stanu (np. na poziomie 2 tyś PLN)
- konieczne comiesięczne wpływy nie mogą przekraczać kwoty zarobków
- oddział banku blisko miejsca zamieszkania oraz miejsc do których często jeżdżę w delegację, do rodziny
Po pierwszym okresie używania konta nie za bardzo mogę napisać coś złego. Jeśli tak to może pochwalić? No nie, za wcześnie – może po dłuższym czasie napiszę coś z pozytywnych wrażeń.
Payback
Napiszę teraz coś o payback’u – znalazłem opinie, że jest to nie jasne, że to ściema. Nie liczyłem na ta opcję a jednak.
Właśnie podsumowałem wydatki za październik, dobrałem kategorię i … zgadza się.
Zauważyłem, że bank zlicza to w prosty sposób: wydatki na artykuły spożywcze oraz paliwo.
Jak to wygląda w interfejsie Millenet?
Czyli wybieramy zakres dat: od pierwszego do ostatniego dnia października.
Kategorie oznaczone są jako jedzenie oraz samochód, transport
Naciskam Filtruj i zliczamy ręcznie – przydałaby się automatyczna suma w Millenet 🙂
Wychodzi mi tym razem ok 582 zł. Coś słabo wydawałem w tym miesiącu na spożywcze…
Po wyliczeniu 3% paybacku to daje 17,5 zł. Mało? Pomnóżmy przez 12 i w skali roku to jest 210 zł – można by rzecz, że to za darmo.
Teraz należy zaznaczyć, że 17,5 zł oznacza że nie osiągnąłem limitu 50 zł / miesiąc. Gdybym co miesiąc uzyskiwał 50 zł z paybacku to rocznie daje nam 600 zł za darmo.
I taki jest plan na następne miesiące.
Jeszcze dla ustalenia uwagi wyliczmy jaką kwotę należy wydać w marketach i na stacjach pali aby uzyskać 50 zł z paybacku?
To prosta operacja do obliczenia – mnie wyszło ok 1667 zł.
W tym miesiącu już mam: 561,91 zl natomiast to jeszcze nie koniec – na pewno tankowanie za conajmniej 300 zł – podejrzewam, że to już da coś koło 900 zł.
Od tej kwoty payback wyniesie: 27 zł – widać tendencję wzrostową – co miesiąc więcej.
I tym optymistycznym akcentem zachęcam do analizy swoich kont bankowych – zmiana konta nie jest trudna.